Krystyna Deja ul. Guznera 25 47-175 Spórok tel. +48 77 461 12 04 |
Pasją pani Krystyny są robótki ręczne. Obrusy, serwetki, ozdoby okienne, ciepłe skarpety czy sweterki - ich wykonanie nie stanowi dla niej żadnego problemu. A wszystko zaczęło się w dzieciństwie, kiedy podpatrywała swoją mamę podczas prac ręcznych. Od tego czasu każdą swoją wolną chwile poświęca na tego rodzaju prace. Kilka chwil haftowania bądź wyszywania pozwala jej się zrelaksować i odprężyć.
Większość wykonanych prac trafia do najbliższej rodziny i znajomych, których pani Krystyna chętnie obdarowuje.
Pani Deja, jako członkini Związku Kobiet Śląskich, ma okazję prezentować swoje wyroby na różnego rodzaju zjazdach i spotkaniach związkowych. Jest osobą żywo zainteresowaną krzewieniem ludowych tradycji i kultury. Żałuje, że okazji do zaprezentowania dorobku kulturalnego Śląska jeszcze nadal jest tak mało. Sama przez jakiś czas miała okazję uczyć młodych mieszkańców Spóroka robótek ręcznych.
Innymi zainteresowaniami pani Krystyny są origami i czytanie, którym również lubi poświęcać wolny czas. A marzeniem jest napisanie książki o czasach swej młodości oraz o ówczesnej obyczajowości.
Mieczysław Dzierżko ul. Hr. Colonny 6 47-110 Kolonowskie tel. +48 77 461 14 74 |
Rzeźbieniem pan Mieczysław zajmuje się od trzydziestu lat. Pierwszymi jego pracami były proste płaskorzeźby, wykonane w korze. Z czasem zaczął rzeźbić w drewnie lipowym. Wszelką wiedze jaką posiada na temat rzeźbiarstwa zaczerpnął z literatury. Sam przyznaje, że pewnie nie wszystko robi zgodnie ze „sztuką rzeźbiarstwa” jak bardziej doświadczeni artyści, jednak istotne jest, że osiąga przyzwoity efekt końcowy.
Wykonał już kilka większych projektów, miedzy innymi rzeźby świętej Edyty Stein i Ojca Świętego Jana Pawła II. Postać świętej Edyty Stein można zobaczyć w jednej z przycmentarnych kaplic w Dobrodzieniu. Natomiast rzeźbę Ojca Świętego w gimnazjum, również w Dobrodzieniu. Ponadto okazjonalnie prace pana Mieczysława można zobaczyć na wystawach myśliwskich w Opol dokąd jest zapraszany. Wiodącą tematyką, w której pan Mieczysław czuje się najlepiej, jest natura i zwierzęta.
Wolny czas dzieli pomiędzy dwie pasje, rzeźbiarstwo i myślistwo. Ta druga jest bardziej zajmująca co czasem jest powodem, że musi odłożyć dłuto na dłuższy czas. Jednak chętnie podejmuje nowe wyzwania w rzeźbiarstwie.
Bożena Konieczko ul. Różana 6 47-110 Kolonowskie tel. +48 500 477 922 |
Od najmłodszych lat pani Bożena zajmuje się zdobieniem wielkanocnych jaj. Pasją tą zaraziła się od swojej starszej siostry, która była dla niej wzorem do naśladowania. Jajka zdobione są przede wszystkim techniką rytowniczą, tradycyjną dla Opolszczyzny.
Od 1996 roku pani Konieczko jest członkinią Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Jak sama twierdzi, bardzo jej to członkowstwo dopomogło. Ma okazję spotykać innych artystów, z którymi wymieniają się doświadczeniami i wzajemnie uczą się od siebie. Ponadto ma możliwość uczestniczenia w różnego rodzaju jarmarkach, wystawach i imprezach kulturowych o tematyce ludowej.
Największym i najcenniejszym wydarzeniem dla pani Bożeny był wyjazd na Expo do Niemiec w roku 2000, gdzie promowała swoimi pracami Opolszczyznę i Polskę. Uczestniczy w konkursach, od najniższego szczebla (konkursy gminne), poprzez Wojewódzki Konkurs Plastyki Obrzędowej w Bierkowicach, aż po Międzynarodowy Konkurs Plastyki Obrzędowej. Miała okazję prowadzić lekcje muzealne w szkołach, na których prezentowała i zachęcała dzieci do kontynuowania tego rodzaju technik zdobienia jaj. Pani Bożena ma nadzieję, że sztuka ludowa zostanie kultywowana w opolskich rodzinach tak jak jest kultywowana w jej domu, dzięki czemu ma ona szansę przetrwać jeszcze przez kolejne pokolenia.
Od dwóch lat, oprócz jajek, artystka zaczęła zdobić porcelanę. Przy czym istotna jest wizja efektu końcowego i zmysł estetyczny oraz estetyka wykonania. Jej mała pracownia to oaza spokoju, gdzie może w ciszy i skupieniu skoncentrować się na sztuce i odizolować się od codziennej krzątaniny i trosk. Największą satysfakcję czuje, gdy komuś podobają się jej dzieła i docenia cały włożony w nie trud.
Ewa Loch ul. Guznera 6B Spórok tel. 77 4611 665 |
Ewa to przedstawicielka pokolenia młodych artystek ludowych. Na lekcjach obrzędowości w szkole podstawowej poznała technikę rytowniczą zdobienia jaj wielkanocnych. Pierwsze jej próby może nie były do końca udane, lecz wytrwale pracowała nad swoją techniką.
Determinacja w połączeniu z talentem przyniosły rezultaty. Na Wojewódzkim Konkursie Plastyki Obrzędowej Kroszonki Opolskie w Bierkowicach w kategorii dziecięcej otrzymała wyróżnienie za swoją kroszonkę. Były sukcesy na arenie gminnej oraz powiatowej, gdzie zdobyła raz pierwsze i raz drugie miejsce. Kilka wykonanych przez Ewę kroszonek można zobaczyć w Strzeleckim Domu Kultury przy okazji wielkanocnej ekspozycji oraz w Muzeum Wsi Opolskiej w Bierkowicach.
Cieszą sukcesy, ale przede wszystkim fakt, że tradycje i sztuka kultywowana jest przez młode osoby. Jest zatem nadzieja, że nasza regionalna obrzędowość nie zaginie tak szybko.
Sylwia Loch ul. Guznera 6B 47-175 Spórok tel. +48 77 461 16 65 |
Domeną pani Sylwii jest szydełkowanie. Od dziecka miała możliwość podpatrywania swojej mamy i starszej siostry, które robiły na drutach, haftowały i wyszywały. W tym czasie sama próbowała wyszywać chustki czy szyć ubranka dla lalek.
W szkole podstawowej zaraziła się szydełkowaniem już na poważnie, kiedy zobaczyła jakie prace wykonywała jej wychowawczyni. Obecnie, na ile czas pozwala, zasiada do szydełkowania. Obrusy jakie wykonuje na ogół trafiają na jej stół, ale wiele też trafiło do znajomych i rodziny. Pomysły czerpie na ogół z czasopism tematycznych. Gdy tylko znajdzie interesujący wzór nie traci czasu i zabiera się do pracy.
Poza obrusami chce podjąć się wykonania ozdób okiennych, które stają się coraz bardziej modne. Jej córka, Ewa Loch, także kultywuje tradycje śląskie – wykonuje jajka techniką rytowniczą.
Małgorzata Mateja ul. Księdza Gajdy 38 47-113 Staniszcze Małe tel. +48 606 499 880 |
Jak w większości domów na Śląsku Opolskim, tak i w domu pani Małgorzaty zdobienie jajek wielkanocnych to rzecz powszednia i oczywista. Już od najmłodszych lat podpatrywała miejscowe twórczynie ludowe i sama próbowała swych sił w tej dziedzinie sztuki.
Tym sposobem przez lata rozwijała swój talent na tyle, że mogła zatrudnić się w opolskiej Cepelii, gdzie zamiast jajek zdobiła porcelanę. Elementy wzornictwa, jakich nauczyła się zdobiąc kroszonki, teraz przenosiła na porcelanę za pomocą farb. Jak twierdzi przy obu tych gałęziach sztuki ludowej najistotniejsze są chęci i dużo cierpliwości. Odkąd Cepelia przestała istnieć, pani Mateja starała się założyć swoją własną pracownię zdobienia porcelany wzornictwem opolskim. Kilka lat temu udało jej się cel zrealizować. Skupia wokół siebie kilka osób, z którymi współpracuje. Sama, w związku z wieloma formalnościami, ma już mniej czasu na malowanie porcelany czy zdobienie jaj. Jednak - gdy tylko go znajduje - nadrabia zaległości, bo jest to dla niej forma odpoczynku. Jako działaczka w Stowarzyszeniu Twórców Ludowych ma wiele okazji by promować opolską sztukę zdobienia ceramiki. Jest to też okazja by zwiedzić różne zakątki Polski i Europy oraz poznawać interesujące osoby.
Będąc jedną z przedstawicielek Opolszczyzny na ostatnich Dożynkach Prezydenckich, miała okazję osobiście spotkać się z para prezydencką i wręczyć im regionalny upominek w postaci kroszonki. Wystawianie porcelany na targach we Francji, Włoszech, Austrii lub Szwecji sprawia, że Opole staje się coraz bardziej znane dzięki osobie pani Małgorzaty Mateja.
Obowiązki związane z prowadzeniem własnej działalności jak i częste wyjazdy na różnego rodzaju targi i jarmarki sztuki ludowej powodują, że pani Małgorzata nie bierze udziału w konkursach kroszonkarskich. Wyjątkami są konkursy o charakterze charytatywnym, w których jeśli czas pozwala chętnie się udziela. W jednym z nich który corocznie odbywa się w Świnoujściu trzykrotnie zdobyła tytuł Grand Prix.
Poza porcelaną w swej pracowni udało się pani Małgorzacie uruchomić krosno, prawdopodobnie jedno z ostatnich czynnych w regionie, na którym powstają piękne, starannie wykonane gobeliny.
Andrzej Wrzodak ul. Dworcowa 5 47-113 Staniszcze Wielkie tel. +48 508 348 378 |
Swoją przygodę z rzeźbą pan Andrzej rozpoczynał od prostych podkładek pod poroża. Szybko jednak uznał to za pracę dość monotonną i schematyczną. Dlatego zaczął wykonywać rzeźby różnych zwierząt.
Jednak najlepiej pan Andrzej czuje się wtedy, gdy może swoimi pracami wzbudzić oburzenie, wtedy gdy nie można ich jednoznacznie sklasyfikować, zaszufladkować, ale podobają się odbiorcy. Każda kolejna rzeźba musi być inna, niespotykana wcześniej. Pan Andrzej nie chce ograniczać się do kilku utartych form, lecz ciągle tworzyć coś nowego. Ulubionym jego motywem jest czasoprzestrzeń, którą przedstawia na różnorakie sposoby. Wiedzę na temat rzeźby i rzeźbiarstwa czerpie z literatury poświęconej temu tematowi.
Mimo iż rzeźbi już wiele lat, zbiór jego prac jest nieduży, ponieważ większość z nich rozdał. Niektóre prace można zobaczyć w Izbie Przyrodniczo-Leśnej w Nadleśnictwie Zawadzkie. Ponadto w Ośrodku Kultury Leśnej w Gołuchowie. Tam też odbywa się Ogólnopolski Przegląd Twórczości Leśników w różnych kategoriach, miedzy innymi w kategorii rzeźby. Od wielu lat pan Wrzodak bierze w nim udział i może się pochwalić licznymi sukcesami. Na ostatnim przeglądzie został wyróżniony za pracę zatytułowaną Muzyka Myśliwska. Poza rzeźbą pan Wrzodak ma jeszcze inne pasje, jak np. fotografia, czy ostatnio heraldyka.
Teksty i zdjęcia otrzymaliśmy dzięki uprzejmości
Lokalnej Grupy Działania "Kraina Dinozurów".